© 2018 - 2020 ALS Warszawa. All Rights Reserved.
BIS 78 przebojem wdarł się w poprzednim sezonie na szczyt ALS i w obecnym nie zamierza zmienić swojego miejsca. Równa gra od początku sezonu, wygrana w derbach Bemowa właśnie z drużyną Bemowa oraz wspaniała atmosfera w drużynie. Dzięki temu BIS ma szansę na obronę tytułu. Mecz z Drogownictwem zapewnił kolejne punkty do całej tej ligowej układanki. Te z kolei pozwoliły uzyskać dwukrotność liczby punktów drugiej drużyny w tabeli. Takie zjawisko mamy pierwszy raz. Dodać trzeba, że druga drużyna ma o połowę rozegranych mniej, ale tabela z punktu widzenia Bemowskiej Inicjatywy Siatkarskiej wygląda imponująco. Sam mecz z Drogownictwem był bardziej wyrównany niż się obie strony wcześniej spodziewały. Drużyna Marka Kutaszewicza nie zamierzała czekać na lanie od faworyta tego meczu i starała się grać jak równy z równym. Zaznaczyć należy, że całkiem nieźle to wychodziło. W pierwszych dwóch odsłonach tego pojedynku przewaga punktowa wynikała z większej pewności po stronie BIS oraz mniejszych umiejętności i mniejszego doświadczenia po stronie Drogownictwa. W trzecim secie przewaga BISu była już znacznie większa, a jedyne pytanie brzmiało "do ilu?" W Drogownictwie nikt przed meczem nie liczył, że uda się nawiązać równą walkę. Po meczu jednak pozostał pewien niedosyt. Analizując wydarzenia z boiska z tego meczu zawodnicy Drogownictwa mogli wycisnąć znacznie więcej niż wyjście w każdym secie z dziesięciu punktów. To na pewno dobry prognostyk dla tej drużyny w kolejnych meczach.
W drugim meczu Nieruchomości próbowały zmienić oblicze tabeli w meczu z MPWiK. Niestety rywal za silny, a i wiary w swoje umiejętności jakby za mało. Wynik z seta na set wyglądał lepiej, ale mecz wygrywa drużyna, która pierwsza wygra trzy sety. Może gdyby pierwsza partia zakończyła się wynikiem 20:18 dla Wodociągów, to w Nieruchomościach pojawiłaby się wiara, że można coś ugrać, a i u rywala może przyszłaby niepewność o wygraną w meczu. A tak w głowach i na boisku mecz ułożył się zupełnie inaczej. I mimo, że wynik ostatniego seta wyglądał dla Nieruchomości już całkiem dobrze, to nie znalazło to przełożenia na układ w dolnej części tabeli. Drużyna Łukasza Wasiaka nadal jest czerwoną latarnią ligi, jak zwykło się mówić o ostatniej drużynie w tabeli. Szanse na zmianę tej sytuacji w kolejnych meczach. Największe w meczu z ZDM.
Drogownictwo - BIS 78 0:3 (-15 -14, -10)
Nieruchomości - MPWiK 0:3 (-9, -13, -18)
Amatorska Liga Siatkówki
WARSZAWA