© 2018 - 2020 ALS Warszawa. All Rights Reserved.
Tak jak się miało stać tak się też stało. BIS w nie najsilniejszym składzie nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem ostatniej drużyny w tabeli ALS. Mecz od początku toczył się pod dyktando faworytów i jedyną niewiadomą było do ilu będą kończyły się poszczególne sety. Nieruchomości robiły co mogły, aby w każdej partii nie dać się zamknąć w "dziesiątce".
- W meczu od początku przeważał BIS. Nawet w takim składzie są poza naszym zasięgiem. Szans na choćby seta nie było. Postawiliśmy sobie cel, aby uniknąć przynajmniej w każdym secie wyniku jednocyfrowego. Ledwo, ledwo, ale postawiony cel udało się osiągnąć. Nawet trochę pograliśmy. Musimy się przygotować na Małą Ligę - powiedział po meczu kapitan Nieruchomości Łukasz Wasiak.
BIS 78 kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i czeka na play offy. Dla odmiany Nieruchomości przegrały w tym sezonie wszystkie mecze (jeden walkowerem z Bemowem). Patrząc na poczynania drużyny Łukasza Wasiaka ciężko sobie wyobrazić, że w Małej Lidze coś mogłoby się odmienić w ich grze i mogliby powalczyć o wygraną (5. miejsce w ALS po całym sezonie). Odbudowanie dyspozycji z poprzedniego sezonu (wygrana w Małej Lidze) na pewno sprawiłaby, że kolejna część sezonu byłaby o wiele bardziej emocjonująca. Ale czy jest to możliwe?
Nieruchomości - BIS 78 0:3
Amatorska Liga Siatkówki
WARSZAWA